A oto krótka relacja z babycafe.pl.
Kawa była boska, wielka choinka, przy stoliku obok śpiewano kolędy a my, tworzyłyśmy i rozmawiałyśmy nie tylko o filcowaniu.
Za oknem zima piękna, ale niestety przyczyniła się do zatrzymania Eli, która utknęła na Słowaka a i kilka innych pań nie dojechało. Dzielna Ala przybyła z maleństwem (które to w Wieprznicy przypominam przebywało jeszcze w brzusiu) a nieoceniona obecność Ani, również z dwiema cudnymi przyległościami, zaowocowała tą oto piękną dokumentacją:








W związku z tym, że kilka osób, jak również tych którym nie udało się dotrzeć prosiło mnie o dodatkowy termin na spotkanie kwiatowe, proponuję Styczeń. Dokładny termin nie został jeszcze ustalony, więc czekam na propozycje:).

Nie wiem jak to się stało, że zdolnej Ani nie mam na żadnym zdjęciu, ani jej uroczych przyległości. Jeśli więc chcecie zobaczyć autorkę zdjęć i inne jej prace zapraszam na jej blog: Anna Kuncewicz "Oka Mgnienie" .



Może kiedyś nauczę się wklejać linki:)

2 komentarze:

  1. rety, jakie wspaniałe fotografie robi TA Ania!! chociaż tutaj dam wyraz swojego podziwu, bo tam, na jej blogu to pewnie się trzeba zalogować..zawsze się w tym gubię, a szycie czeka= no właśnie, jak to dobrze, że każda pani sobie potrafi znaleźć tę jakąś swoją niszę, swoją pasyjkę..dla dłubania/kreowania/lutowania/dziergania..Klaro, wiesz, niedługo w końcu będę mieć własną lutownicę do witraży- Piotr już namierzył w hurtowni taką odpowiednią, z szerokim grotem..

    OdpowiedzUsuń
  2. To super wiadomość!No i o to chodzi:) Czekam na pierwsze witraże:*

    OdpowiedzUsuń